W Londynie pojawiają się co roku nowe małe niszowe atrakcje mieszczące się w nurcie immersyjnym-czyli zanurzeniowym.Dwie nowe z nich odwiedziliśmy;Phantom Peak i Burnt City a dodatkowo dla porównania byliśmy też w atrakcji sieciowej merlina “Dungeon”.Już niebawem relacja z wizyty.
Zdjęcie Phantom Peak : materiał własny fot.Marek Pisarski