Klęska wystawy Leonardo da Vinci w EC1 w Łodzi

Największe polskie centrum nauki (o czym wie niewiele osób w tym kraju bo ok.6000 m.kw większe od centrum nauki Kopernik) ma fatalną frekwencję, znacznie niższą od zaplanowanej kiedyś a nawet po różnych uaktualnieniach. Podobnie jest z wynikami wystawy “Leonardo. Potęga umysłu”.


Nie wiem dlaczego Tomasz Trela wiceprezydent miasta uważa osiągniecie mniej niż połowy zaplanowanej frekwencji za sukces a stratę za zysk.Patrząc na ślamazarne tempo działań w EC1 i dobor wystawy,to ponad milionowa strata na wystawie wydawała się już pewna jeszcze przed otwarciem.Panie Prezydencie -obrona Częstochowy nie ma sensu w tym przypadku. Warto przeanalizować co się stało i kto jest odpowiedzialny.

Bardzo słaba kampania marketingowa zarówno związana z otwarciem centrum nauki jak i wystawy “Leonardo” skierowana głownie na rynek lokalny a nie ogólnopolski oraz poważny błąd związany z korelacją otwarcia centrum i wystawy w ciągu zaledwie 1,5 miesiąca co wywołało efekt kanibalizmu obu tych działań. Cena obu biletów to koszt ponad 80 zł, nie każdego było na to stać ale nie tylko chodziło o kumulację cenową. Jak kiedyś tłumaczyłem teoretykom w dyrekcji EC1 wystawa czasowa powinna być zorganizowana albo kilka miesięcy po otwarciu centrum lub ewentualnie kilka miesięcy przed.Wtedy albo się podtrzymuje zainteresowanie centrum albo je wywołuje ale aby o tym wiedzieć trzema mieć doświadczenie lub korzystać osób,które się na tym znają.

I wreszcie wybór wystawy: wybrano wystawę o nośnym tytule ale wcale nie najciekawszą na temat Leonardo Da Vinci. Prawie na pewno zaś sprowadzona wystawa jest najdroższą. Na światowym rynku jest kilka wystaw na temat Leonarda da Vinci a zdecydowanie bardziej interaktywnych oraz co też ważne dużo tańszych. Ale co tam milion skoro stratę można przekształcić w wypowiedziach w zysk.
Aw samym centrum otwartym z kilkuletnim opóźnieniem: słaba jakość zamówionych za ogromne pieniądze eksponatów,które mocno zestarzały się jeszcze przed otwarciem, niska jakość obsługi animatorów i przewodników, też swoje robi.

Jak widać błędne decyzje kadry kierowniczej EC1 wskazują, że nominacje partyjne i wybór osób bez branżowego doświadczenia powoduje nie tylko wymierne straty ale i grzech zaniechania. Centrum nauki w EC1 mogło być rzeczywistym liderem w Polsce w sektorze centrów nauki i muzeów a pozostaje daleko w tyle nie tylko za Kopernikiem ale i innymi znacznie mniejszymi centrami nauki z Gdańska(Hewelianum), Gdyni(Experyment) i Torunia(Młyn Wiedzy), które prowadza aktywną działalność,dobrze się promują i nie popełniają takich błędów.

Udostępnij na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Blip
  • Drukuj
  • email