Między nauką a wiarą

Pod koniec maja ubiegłego roku w mieście Petersburg, w stanie Kentuacky USA otwarto Muzeum Stworzenia. Zbudowana na przeszło 20 hektarach, kosztem 27 milionów dolarów nowoczesna ekspozycja prezentuje niezwykle bogaty i różnorodny świat fauny i flory, jaki występował na naszej planecie tysiące lat temu. Można go oglądać w imponującym dwupoziomowym budynku o powierzchni 5,574 m2, na kilku przestronnych placach oraz w otaczającym kompleks obszernym ogrodzie parkowym, przypominającym naturalne środowisko życia okazów. Sposoby prezentowania bogatych zbiorów są równie różnorodne jak okazy zwierząt i roślin. Uwagę przyciągają zwłaszcza dinozaury, wykonane z różnych surowców. Na wystawach znajdują się ich zrekonstruowane szkielety, wyrzeźbione ciała, eksponaty są statyczne a także poruszające się. Na ścianach są malowidła i dioramy, przedstawiające różne sceny (nierzadko ruchome) z udziałem ludzi i zwierząt (np. bogaty Ogród Edenu). Zaprezentowano także wszelkiego rodzaju dwu- i trójwymiarowe przedstawienia graficzne, plansze ze zdjęciami, rysunkami, wykresami, napisami etc. Oprócz interaktywnych form wystawienniczych występują także tradycyjne muzealne gabloty z eksponatami, takimi jak np. skamieliny. W Muzeum znajdziemy trójwymiarowe planetarium, przedstawienia wideo i cztery teatry: show efektów specjalnych – Men in White, Teatr Sześciu Dni Kreacji, Teatr Ostatniego Adama i Teatr Smoka. Przestronny Plac Palmowy zajmuje duży zbiornik wypełniony morskimi stworzeniami, paleozoicznymi amonitami i doskonale zachowanymi szkieletami eoceńskich ryb, wokół którego zgromadzono skamieniałości w przezroczystych pojemnikach. Obok możemy podziwiać legowisko dinozaura, z modelami i szkieletami zwierząt żyjących w erze mezozoicznej (około 2500 lat temu). Od samego wejścia do muzeum zwiedzającego otaczają dinozaury różnych rozmiarów, przenosząc go w dawno miniony świat. Brama do Muzeum wyobraża metalowy zarys kolczastego stegozaura, plac przed wejściem zdominował naturalnej wielkości sauropod – największe zwierzę na Ziemi, hol zaś zdobi niewielki ceratops ze swoim dzieckiem na grzbiecie. Parkowe aleje wysadzane są krzewami przystrzyżonymi w kształty dinozaurów, ale także prehistorycznych ptaków i morskich bestii. Korytarze wewnątrz budynku wypełnione są mechanicznymi, poruszającymi się przedstawicielami dawnych jaszczurów. Towarzyszą im ludzkie dzieci, ale także różnorodni przedstawiciele fauny, która przetrwała do dziś – jelenie, sarny, konie. Pokazane na planszach i ekranach zjawiska, takie jak wielka powódź, zlodowacenia, kształtowanie się kontynentów, formowanie i różnicowanie gatunków oraz procesy geologiczne (np. powstanie Wielkiego Kanionu czy góry św. Heleny) wyjaśniają, Jak doszło do tego, że Ziemia ukształtowała się w sposób, jaki możemy dziś oglądać. Tym, co najciekawsze w Muzeum Kreacji jest z pewnością staranność i precyzja wykonania – zarówno wszystkich modeli, jak i ich otoczenia, które ma jak najbardziej przypominać środowisko, w którym rzeczywiście występowały dinozaury i tym samym tworzyć iluzję ich prawdziwego życia. Wpływ na doskonałość przedstawienia miał niewątpliwie główny projektant eksponatów Muzeum – Patrick Marsh, wcześniej pracujący w Studio Wytwórni Universal, gdzie odpowiadał za powstawanie atrakcji do filmów Szczęki i King Kong. Równie istotne wydają się starania włączenia widza w wykreowaną przestrzeń – można on dotykać obiektów (nawet dosiadać dinozaura), a także uczestniczyć w ciekawych i wciągających zadaniach – np. budować Arkę Noego czy pomagać paleontologom w archeologicznych wykopaliskach. Po wyczerpującej wycieczce śladami dawnego życia zwiedzający mogą odpocząć w Kawiarni Noego i odwiedzić Smoczy Sklep, w którym czekają gadżety z logo Muzeum oraz różnego rodzaju publikacje naukowe. Muzeum jest adresowane do wszystkich, bez względu na wiek (po zapłaceniu 19,95 dolarów przez dorosłych i 9,95 przez dzieci). Można tu więc spotkać zarówno rodziny z pociechami, jak i seniorów, nastolatków i dwudziestoparolatków. Otwarcie placówki spotkało się z wielkim zainteresowaniem nie tylko w USA. Roczna frekwencja w Muzeum Kreacji oscyluje w okolicach 250 tys. osób. W pierwszym miesiącu przyciągnęło ono przeszło 30 tys. zwiedzających. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, a głośne i pełne ekscytacji komentarze świadczą o sile oddziaływania Muzeum. Popularności Muzeum Kreacji nie ujmuje sceptycyzm naukowców. Podchodzą oni z dystansem do tego typu przedsięwzięć – ze względu na przebijający przez nie przekaz wiary w kreacjonistyczne powstanie świata (pomysłodawcami i twórcami Muzeum są członkowie ewangelickiej organizacji Answers in Genesis). Warto jednak, nie zważając na ideologię, spojrzeć na to miejsce jako na formalnie doskonały i odrębny świat różnego rodzaju stworzeń, których nie można już zobaczyć w naturze oraz okazję do cofnięcia się w arcyciekawą przeszłość naszej planety.

tłumaczenie:Karolina Kaczmarek

Udostępnij na:
  • Facebook
  • Twitter
  • Blip
  • Drukuj
  • email